Paweł Kowal, europoseł PJN zapowiada, że w razie potrzeby jest gotowy zrezygnować mandatu deputowanego do Parlamentu Europejskiego i wystartować w jesiennych wyborach parlamentarnych. "Jak trzeba będzie, potrafię sobie wyobrazić, że wystartuję w Krakowie w wyborach" – mówił w "Przesłuchaniu w RMF FM".

Reklama

Jednak dziś jeszcze nie chce o tym przesądzać. Jak przyznaje, jego ugrupowanie – Polska Jest Najważniejsza – ma jeszcze wiele pracy przed głosowaniem. "To jest coś takiego, jakby ktoś założył sklep i po 3 miesiącach chciał kupić za to luksusową willę. Jak zaczęliśmy orać, to nie trzeba oglądać się za siebie" – podkreślił.

Kowal nie chce "oglądać się za siebie" i komentować swojej współpracy z PiS. Chce "odciąć przeszłość grubą kreską". "Powiedzieć sobie: niczego nie żałujemy, nie braliśmy udziału w złych rzeczach" – stwierdził. "Jarosław Kaczyński jest jednym z polityków w Polsce, który miał bardzo dobrą koncepcję prawicy dziesięć lat temu. Dzisiaj chyba trochę blokuje jej rozwój" – dodał.

Według niego, odpowiednią receptę znaleźli właśnie politycy PJN. "Zaproponowaliśmy Polakom inną politykę, merytoryczną politykę, odnoszenie się do problemów" – mówił. "Ja jestem konsekwentny, i tyle. Nie będę się wdawał w te przepychanki personalne" – dodał.