O Grzegorzu Napieralskim Urban ma jak najgorsze zdanie "Powinna być dymisja natychmiastowa. Myślę o Napieralskim jak najgorzej i wyrażałem to, zanim doprowadził do klęski wyborczej. Przyznam, że uradowała mnie ta klęska. Na własne życzenie oni stęchli. Pod każdym względem" -mówi w "Newsweeku" Urban.
Ocenia też inteligencję szefa SLD. "Moim zdaniem, delikatnie mówiąc, Napieralski mądry nie jest. Przecież każdy widzi, że on mówi, a nie myśli, ma przygotowaną paplaninę. Niby złotousty, ale bez wdzięku. Niczego konkretnego nie wie i niczego konkretnego nie powie" – mówi Urban.
Były rzecznik PRL-owskich rządów uważa, że Janusz Palikot (którego ugrupowanie Urban wsparł), w przyszłości zostanie prezydentem. - Choć uważam, że nie od razu, bo za cztery lata prezydentem będzie Tusk. Palikot musi osiągnąć jeszcze jeden sukces w wyborach parlamentarnych i dopiero wtedy miałby bazę wystarczającą do rywalizacji z Tuskiem – mówi Urban.
Komentarze(182)
Pokaż:
Marszałek Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej
Grzegorz Schetyna
w Warszawie
Powziąwszy wiadomość, że pani Ewa Kopacz ma być zgłoszona jako kandydat na Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, niniejszym wnoszę do Pana Marszałka skargę obywatelską i protest w tej sprawie oraz proszę
o podjęcie wszelkich kroków prawnych i proceduralnych aby Pani Ewa Kopacz nie została Marszałkiem Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej albowiem wg posiadanej przeze mnie wiedzy Pani Ewa Kopacz będąc ministrem rządu Rzeczypospolitej Polskiej publicznie, świadomie i z premedytacją okłamała Polaków w bardzo ważnej sprawie i czynem tym dowiodła iż nie zasługuje na zaufanie Polaków, nie może więc sprawować urzędu Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, który to urząd jest urzędem zaufania publicznego.
To hańba dla polskiego Sejmu, dla polskiego parlamentaryzmu, to hańba dla polskiej demokracji to hańba i obraza dla Polaków!
Pani Ewa Kopacz jest osobą, która bezczelnie bez mrugnięcia okiem publicznie okłamała Polaków.
Przedstawiam dowody.
Oto cytat, z wystąpienia sejmowego, min. Ewy Kopacz z 29 kwietnia podczas dyskusji nad informacją rządu o śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej.
"Z wielką uwagą obserwowałam pracę naszych patomorfologów przez pierwsze godziny. Pierwsze godziny nie były łatwe i to państwo musicie wiedzieć. Przez moment nasi polscy lekarze byli traktowani jako obserwatorzy tego, co się dzieje. To trwało może kilkanaście minut, a potem, kiedy założyli fartuchy i stanęli do pracy razem z lekarzami rosyjskimi, nie musieli do siebie nic mówić"
Z udawanym, wielkim,przejeciem, i łzami niemal Ewa Kopacz opowiadała jak to, drobiazgowo, przekopywano ziemię na 1 m głęboko i przesiewano szukając szczatków ofiar.
To też jest kłamstwo!
Prawda jest taka, że zwłoki ofiar, w niekompletnym stanie, nieumyte, okazywano, członkom rodzin do identyfikacji, później wrzucono je do foliowych worków, w tych workach, wrzucono do trumien, i tak pochowano w Polsce.
Już po pogrzebach, do Polski przywieziono, ponad 200 kg, niezidentyfikowanych szczątków i osobno pochowano.
Ubrania ofiar, w większości spalono, niektórych znalezionych przedmiotów, do dzisiaj, rodzinom nie oddano!
Że Pani Minister Ewa Kopacz, Boga się nie bała tak zmyslać? Sama pewnie tego nie wymyśliła, zapewne, musiała tak mówić na polecenie premiera Donalda Tuska!
cdn.