Nie spełnił pan obietnic, jakie składał pan Służbom Celnym - oskarżyła Donalda Tuska posłanka PiS Beata Mazurek. Chodziło o to, że rząd - jak podkreślała parlamentarzystka Prawa i Sprawiedliwości - nie skonsultował projektu zmian w emeryturach mundurowych ze związkami zawodowymi.
Nie rozumiem tej hipokryzji. Ja wiem, jak wyglądało moje zobowiązanie wobec Służb Celnych. Ja w przeciwieństwie do innych polityków poważnie traktuję zobowiązania publiczne - odparł na to Donald Tusk.
To wzburzyło posłów PiS. Rozległy się okrzyki dezaprobaty, politycy Prawa i Sprawiedliwości zaczęli skandować: Kłamca! Kłamca!
Projekt był konsultowany bardzo szeroko, nie tylko zgodnie z wymogami przepisów, jeszcze w poprzedniej kadencji - przekonywał premier. - Jeśli nie chcecie pomóc w reformie, to przynajmniej nie przeszkadzajcie - zwrócił się do posłów PiS.
Sprytnie pan nie odpowiedział na to pytanie. Kłamstwo ma krótkie nogi. Tak jak pan - odparła na to Beata Mazurek.
Ostatecznie w Sejmie nie przeszedł wniosek PiS i SLD o odrzucenie w pierwszym czytaniu rządowego projektu zmian w emeryturach służb mundurowych.