Debata o Ukrainie, jak relacjonowali dyplomaci unijni, "była gorąca i trwała ponad godzinę", ale Unia Europejska nie przyjęła żadnego wspólnego oświadczenia, a większość państw powtórzyła wcześniej deklarowane stanowiska.
Nikt nie proponował bojkotu sportowego. Kraje czekają na rozwój wydarzeń na Ukrainie z decyzjami, czy politycy z poszczególnych krajów będą jechać na mecze - powiedział Sikorski na konferencji prasowej. Zapewnił, że nikt podczas posiedzenia nie użył słowa "bojkot", natomiast większość ministrów uważała, że Ukraina ma jeszcze szansę na kroki, "które umożliwiłyby pozytywną decyzję polityków".
To nie jest moment na ogłaszanie ostatecznej decyzji - dodał Sikorski.