Do sporu doszło podczas dyskusji na temat umorzenia przez sąd sprawy byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego. Poseł Solidarnej Polski Arkadiusz Mularczyk powiedział, że Kamiński powinien wrócić na stanowisko.

- Sąd umorzył sprawę, to jest totalna kompromitacja prokuratury - mówił Mularczyk. I dodał: - Premier powinien przeprosić Kamińskiego i przywrócić go na szefa CBA.

Reklama

Na te słowa zareagował obecny w studiu Superstacji Armand Ryfiński z Ruchu Palikota. - To opary absurdu - stwierdził. - Mamy bandytów stadionowych inspirowanych przez PiS i Solidarną Polskę. Oni rzucają kostką brukową i dostają pięćset złotych grzywny. A Kamiński, filar czwartej RP, jest niewinny. To paranoja - obruszył się Ryfiński.

Wtedy zaprotestował Mularczyk: Za słowa, że Solidarna Polska inspirowała bandytów stadionowych, ma pan komisję etyki - zapowiedział poseł prawicy. I dodał, że Solidarna Polska jest partią niezależną od PiS. - Ale przecież Solidarna Polska powstała z PiS i pan zdobył mandat z list PiS - argumentował dalej Ryfiński.

- Jeszcze raz powtarzam, czeka pana za to komisja etyki - zakończył Mularczyk.