Jestem nim rozczarowany, bo obrał złą drogę. Zarówno jeśli chodzi o strategię polityczną, jak i podejście do ludzi. Nasze drogi rozeszły się definitywnie przed kongresem 1 maja.Złożyłem wtedy pewne propozycje, ale moja wizja nie zyskała akceptacji Janusza. Powiedział mi, że moja rola była skuteczna, ale na czas wyborów. A po wyborach muszą być zupełnie inni ludzie. Jeśli ktoś tak mówi, to ja się wycofuje. Mam teraz nowego klienta, SLD - mówi Tymochowicz tygodnikowi "Wprost".

Reklama

Medialny doradca dodaje, że nigdy nie był zwolennikiem walki Palikota z Millerem i nie ukrywał przy okazji, że od lat przyjaźni się z liderem SLD.

Po wyborach wiele razy namawiałem Palikota, żeby nie walczył z SLD, bo to nie tam powinien definiować przeciwnika. Liczyłem, że się uda stworzyć sensowną koalicję. Wtedy zresztą RP nie miałby w ogóle dylematu, czy Palikot jest bardziej lewicowy czy liberalny. Ale Palikot się nie zgadzał. Wolał doprowadzić Ruch na skraj przepaści - stwierdził Piotr Tymochowicz