Miller przypomniał pismo, wystosowane przez fundację Aleksandra Kwaśniewskiego, w którym zaprzeczała ona, jakoby zamierzała stworzyć polityczny ruch przed wyborami do parlamentu Europejskiego. Ale szef SLD podkreśla, że jego ugrupowanie gotowe jest walczyć o wyborców także z Kwaśniewskim.

Reklama

Zapewniam pana, że jeżeli rozpocznie się kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego czy jakiejkolwiek innej władzy publicznej, jeśli SLD będzie brał czynny udział, a będzie, to my się nie boimy żadnej innej listy. Bardzo chętnie staniemy na udeptanej ziemi i będziemy konkurować o głosy wyborców - zapewnił Miller.

Przyznał również, że wyobraża sobie notowanego w rankingach zaufania posła Ryszarda Kalisza w roli prezydenta. Zaznaczył, że wszystko zależy od tego, czy Kalisz za trzy lata zdecyduje się kandydować. (Kalisz) powiedział mi, że nie wyklucza takiego rozwiązania, ale - jak Pan wie - na lewicy skrzy się od rozmaitych gwiazd i pewnie Ryszard Kalisz nie byłby jedynym kandydatem - zaznaczył Miller.