Wydaje mi się, że celem Donalda Tuska jest upokorzenie i złamanie Jarosława Gowina jako polityka niezależnego i wyrastającego ponad standard w Platformie. Chciałbym, aby jednak nie został złamany i był silną osobowością w tym rządzie - mówił w TVP Info były szef CBA Mariusz Kamiński. Uważa jednak, że Jarosław Gowin zostanie w partii. Wydaje mi się jednak, że zostanie. Zbyt ryzykowana byłaby decyzja usunięcia lidera pewnej grupy posłów. Aczkolwiek ten kryzys w Platformie jest coraz bardziej widoczny - stwierdził.
Wiceprezes PiS dobrze też ocenia ministra sprawiedliwości. Moja ocena ministra sprawiedliwości jest dość pozytywna, choć nie ze wszystkimi jego pomysłami się zgadzamy. Wystawiłbym mu czwórkę - powiedział. Nie chciał jednak powiedzieć, czy po ewentualnym wyrzuceniu Gowina z PO, widziałby go w partii Jarosława Kaczyńskiego.
Zupełnie inaczej Kamiński ocenia ministra zdrowia. Jego zdaniem to Bartosz Arłukowicz odpowiada za system, który zawiódł w sprawie 2,5-letniej Dominiki, która zmarła, bo nie przyjechała do niej karetka. To wydarzenie będzie miało konsekwencje prawne. Powinno mieć także polityczne. Sam Arłukowicz powiedział, że to błąd systemu. Minister zdrowia musi ponosić polityczną odpowiedzialność za takie rzeczy. Konsekwencje jego niekompetencji ponoszą chorzy - powiedział.