Mam zamiar opowiedzieć w najbliższych dniach trochę więcej o tym, co robimy w ministerstwie - wyjaśnia w "Sygnałach Dnia" minister sportu. Jej zdaniem wyniki sondaży, w których Polacy wskazują ją, jako jedną z najsłabszych osób w rządzie, to tylko problemy "komunikacyjne". Joanna Mucha uważa też, że cały skandal związany z finansowaniem koncertu Madonny z rezerw resortu na Euro 2012 szybko się skończy, a prokuratura nie zajmie się sprawą.

Reklama

Mucha krytykuje też kolegów partyjnych za ataki na nią. Trochę przykro, że koledzy z partii nie zadali sobie trudu, żeby zadzwonić, otrzymać opis. Ferowali wyrokiem bez jakiejkolwiek wiedzy, poza wiedzą medialną - mówi Polskiemu Radiu minister sportu. Nie chce jednak prać brudów publicznie. Jestem lojalna wobec partii i te sprawy rozwiążę wewnątrz niej - mówi.

Nie ma zamiaru podać się też sama do dymisji. Jeśli przyjdzie ze strony premiera, to wszyscy jako ministrowie jesteśmy przygotowani na taką sytuację - twierdzi Mucha.