Kto zapłacił za książkę "Polska naszych marzeń"? Czytelnicy czy może... Prawo i Sprawiedliwość? Tygodnik "Newsweek" postanowił przyjrzeć się sprawie honorarium prezesa PiS.

Reklama

Jarosław Kaczyński napisał w swoim oświadczeniu majątkowym, że na wydanej tuż przed ostatnimi wyborami książce zarobił 160 tysięcy złotych. Publikację wydało małe lubelskie wydawnictwo Akapit prowadzone przez znajomego senatora PiS Grzegorza Czeleja. Czelej z kolei jest dobrym znajomym Adama Hofmana, rzecznika PiS.

Czy te znajomości mogą coś znaczyć? W kontekście informacji zawartych w artykule "Newsweeka" na pewno pozwalają na postawienie kilku pytań.

"Newsweek" odkrył, że w styczniu 2012 roku Prawo i Sprawiedliwość przelało ze swego konta na konto wydawcy książki sumę 186 tysięcy złotych, zagadkowo zbliżoną do kwoty 160 tysięcy złotych, którą według oświadczenia majątkowego Jarosław Kaczyński zarobił na "Polsce naszych marzeń".

Czy to znaczy, że PiS wykupił nakład, zapewniając w ten sposób zysk ze sprzedaży? "Newsweek" spytał o to właściciela wydawnictwa. Grzegorz Kieloch, szef firmy jednak zaprzeczył. Dopytywany, czy może była to zapłata za drukowanie materiałów partyjnych, ulotek czy plakatów, zasłonił się niepamięcią.

Jak podkreśla "Newsweek", sprawy przelewu nie udało się wyjaśnić w PiS. Pytania wysłane do siedziby partii pozostały bez odpowiedzi.