- Chcemy, żeby ważne święta państwowe były obchodzone z należytym szacunkiem i powagą - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Mariusz Kamiński. Wiceszef PiS argumentuje, że nie można pozwalać na sytuację, w której grupa nieodpowiedzialnych osób dąży jedynie do konfrontacji z policją, uniemożliwiając innym godne manifestowania przywiązania do tradycji niepodległościowej.
Wiceszef PiS wyjaśnia, że chodzi o uniknięcie sytuacji sprzed roku i sprzed dwóch lat, kiedy to dochodziło do starć z policją, a w 2011 roku spalony został wóz telewizji TVN, a mundurowi użyli armatek wodnych.
- Po ostatnim 11 listopada posłowie z komisji spraw wewnętrznych mieli okazję oglądać materiały policyjne, z których wyraźnie wynikało, że przyszli tam ludzie, których jedynym celem było wywoływanie burd - mówił w radiowej "Trójce" Jacek Sasin.
Postawy PiS nie rozumie Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego, które współorganizowało do tej pory obywatelskie obchody Święta Niepodległości. Jego zdaniem taki ruch byłby wejściem w buty Bronisława Komorowskiego, który rok temu zorganizował własny marsz. Odpiera również zarzuty dotyczące przebiegu obchodów. - W ubiegłym roku nie było żadnych zastrzeżeń do organizatorów marszu ze strony miejskiego biura zarządzania kryzysowego. To policja popełniła szereg błędów i nadużyć i w tej sprawie po naszym doniesieniu toczy się śledztwo - wyjaśnia Bosak.
Pojawiają się głosy, że Ruch Narodowy mógłby być konkurencją dla Prawa i Sprawiedliwości. Mariusz Kamiński bagatelizuje jednak te sugestie. - Według naszych badań RN ma poparcie w granicach 1 proc. - mówi.
Komentarze(50)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeOstatnio w radio TOKfm (2012 09 07) Jerzy Urban (kumpel Palikota i Kwaśniewskiego) nawoływał do masowej emigracji młodych ludzi z Polski:
"Mam pomysł, co trzeba zrobić, szczególnie z masą debiutantów na rynku pracy: państwo powinno organizować i wspomagać emigrację.
Jeśli młodzi ludzie są bez żadnych szans, to co? Mają zdychać z głodu? Przecież nie da im się zasiłków dla bezrobotnych, bo tak się zrujnuje budżet. W związku z tym można szkolić według zapotrzebowania na siłę roboczą w Australii, Nowej Zelandii, Afryce ... Tam, gdzie są możliwości rozwoju gospodarczego, a nie ma kadr. Trzeba wspomagać emigrację zarobkową. Część wróci, część nie wróci."
Wcześniej Jerzy Urban w rozmowie z Piotrem Najsztubem we "Wproście" doszedł do wniosku, że Polskę należałoby... zamknąć: "Wyrastamy z tego narodowego państewka, które zawsze było nieudane" - wyznaje Urban.
Redaktor naczelny "NIE" cieszy się, że młodzi ludzie korzystają z procesów globalizacji, co osłabia Polskę pod znaku "dziadków radiomaryjno-pisowskich".
Urbanowi wtóruje Palikot: "Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" – stwierdził Janusz Palikot podczas spotkania zorganizowanego przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Według doniesień "Wprost", "stwierdzenie Palikota wywołało wśród gości konsternację, ale szybko zareagował na nie Kwaśniewski". Miał stwierdzić: "Proszę nie szaleć. Rozumiem intencje, ale w tej chwili odradzałbym takie wypowiedzi."
Dotychczasowy zastępca Urbana, Andrzej Rozenek, dostał się z listy Ruchu Poparcia Palikota do parlamentu i został rzecznikiem klubu. Andrzej Rozenek jako jeden z trzech Polaków (obok Adama Michnika i Leszka Millera) został zaproszony na cykliczne spotkanie Klubu Wałdajskiego organizowane pod patronatem Władimira Putina. Po oficjalnych obradach w Sankt Petersburgu, panowie byli gośćmi prezydenta Rosji w Soczi.
Dokonano kolejnych kroków na drodze rezygnacji z niepodleglości Polski. Takim krokiem jest rządowy projekt ustawy zgłoszony do Sejmu na druku nr 1066, przewidujący możliwość uczestniczenia zagranicznych funkcjonariuszy w operacjach pacyfikacyjnych na terenie Polski w przypadku rozruchów i „zgromadzeń”. Słowem – pacyfikować nas będą nie tylko tubylczy bezpieczniacy, ale również służby niemieckie lub Mosad.
Wspomniany rządowy projekt ustawy dotyczył udziału zagranicznych funkcjonariuszy w akcjach pacyfikacyjnych na terenie Polski, co niewątpliwie jest fragmentem scenariusza rozbiorowego. Nasi okupanci z bezpieczniackich hord najwidoczniej nie są do końca pewni, czy w razie czego uda im się samodzielnie spacyfikować ewentualne rozruchy, spowodowane czy to kryzysem gospodarczym, czy też przyspieszeniem procesu rozbioru Polski – bo rozbiór pełzający, elegancko nazwany „pogłębianiem integracji” przez cały czas postępuje. Najlepszą jego ilustracją jest próba ratyfikowania tzw. paktu fiskalnego, będącego kolejną amputacją części suwerenności politycznej – tym razem w zakresie budżetu państwa i finansów publicznych.
Kryzys finansowy jest wykorzystywany przez Niemców w charakterze wygodnego pretekstu do budowy w Europie IV Rzeszy metodami pokojowymi.
To
Totalne
Dno !!!
Tuska cuda
To obłuda
stawiaj billboardy z tektury.
Namaluj te autostrady,
jeśli nie dajesz rady!
Magika z Gdańska
Ta metoda jest również nazywana “problem – reakcja – rozwiązanie”. Tworzy problem, “sytuację”, mającą na celu wywołanie reakcji u odbiorców, którzy będą się domagali podjęcia pewnych kroków zapobiegawczych. Na przykład: pozwól na rozprzestrzenienie się przemocy, lub zaaranżuj krwawe ataki tak, aby społeczeństwo przyjęło zaostrzenie norm prawnych i przepisów za cenę własnej wolności. Lub: wykreuj kryzys ekonomiczny aby usprawiedliwić radykalne cięcia praw społeczeństwa i demontaż świadczeń społecznych.
Wielki Brat monitoruje internet i analizuje co za głupoty wypisujesz...
ha ha przeciez to jedna banda.
komu chca oczy mydlic.
O Matko, i KTO TO MÓWI, o spokojnej manifestacji kuervas ?! - Naczelny Zadymiarz Republikański. Ja pierdykam, zapomniał wół jak cielęciem był. No ale trza bezstronnie powiedzieć, że niektórzy WYRASTAJĄ z wiekiem i zmieniają sposoby aktywności politycznej, w przeciwieństwie do takiego Ex Rozlewacza Sikacza, której głupkiem się urodził i głupkiem zejdzie. Stanie potem przed Panem Bogiem i powie: - Dałeś mi, Panie Boże, rozum, to Ci zwracam, nowiutki, nie używany.
Hej !-
A że waszym marketingiem są rozróby , to wam daje bezpłatny czas w telewizji , wysoką oglądalność to je robicie. Pies z kulawą nogą bez waszych rozrób by się wami nie zainteresował.
To bezczelność dyktować prezydentowi i innym co mają robić w ponure święto niepodległości.
I błyszczą światłem odbitym od tych którzy podpuszczeni tragicznie, niepotrzebnie zginęli i od "wielkich" dowódców którzy tą śmierć i tragedię zorganizowali w imię interesów wąskiej grupki ludzi.
Jerzy Urban powiedział, że ma pomysł na to, jak radzić sobie z kryzysem, szczególnie z bezrobociem młodych.
- Mam pomysł, co trzeba zrobić, szczególnie z masą debiutantów na rynku pracy: państwo powinno organizować i wspomagać emigrację.
Jeśli młodzi ludzie są bez żadnych szans, to co? Mają zdychać z głodu? Przecież nie da im się zasiłków dla bezrobotnych, bo tak się zrujnuje budżet. W związku z tym można szkolić według zapotrzebowania na siłę roboczą w Australii, Nowej Zelandii, Afryce... Tam, gdzie są możliwości rozwoju gospodarczego, a nie ma kadr. Trzeba wspomagać emigrację zarobkową. Część wróci, część nie wróci. -
***
Jerzy Urban w rozmowie z Piotrem Najsztubem we "Wproście" doszedł do wniosku, że Polskę należałoby... zamknąć. "Wyrastamy z tego narodowego państewka, które zawsze było nieudane" wyznaje Urban.
Redaktor naczelny "NIE" cieszy się, że młodzi ludzie korzystają z procesów globalizacji, co osłabia Polskę pod znaku "dziadków radiomaryjno-pisowskich".
Jerzy Urban, były rzecznik rządu PRL, zajmował się w latach 80. gnojeniem ludzi, w tym błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki. W powszechnej pamięci pozostał jako ten, którego artykuły -- jak zeznawał Grzegorz Piotrowski -- motywowały funkcjonariuszy SB do działania, czyli do zamordowania kapłana. Przestępcy -- jak mówili w czasie procesu toruńskiego -- nie mogli znieść mieszania się ludzi Kościoła w sprawy polityczne.
W latach 90. Urban kontynuował swą pracę na rzecz ośmieszenia Kościoła i jego ludzi -- w tygodniku "Nie". Tuż obok Palikota i Urbana kolejna postać z przeszłością: Roman Kotliński, redaktor antychrześcijańskich "Faktów i Mitów", w którym pisywał morderca ks. Jerzego, Grzegorz Piotrowski.
Dotychczasowy zastępca Urbana, Andrzej Rozenek dostał się z listy Ruchu Poparcia Palikota do parlamentu i został rzecznikiem klubu. Andrzej Rozenek jako jeden z trzech Polaków (obok Adama Michnika i Leszka Millera) został zaproszony na cykliczne spotkanie Klubu Wałdajskiego organizowane pod patronatem Władimira Putina. Po oficjalnych obradach w Sankt Petersburgu, panowie byli gośćmi prezydenta Rosji w Soczi.
"Ja i moje pismo ["NIE"] od 20 lat pracujemy na rzecz realizacji tych haseł, pod którymi Janusz Palikot uzyskał wyborczy sukces. [...] Ktoś musiał upomnieć się o tych, którzy chcą żyć bez ślubu, o prawa homoseksualistów, wolność aborcji, dostęp do środków antykoncepcyjnych" (Jerzy Urban)
"Przyszedł czas, by powiedzieć Polakom, że muszą się wyrzec swojej polskości" – stwierdził Janusz Palikot podczas spotkania zorganizowanego przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Według doniesień "Wprost", "stwierdzenie Palikota wywołało wśród gości konsternację, ale szybko zareagował na nie Kwaśniewski". Miał stwierdzić: "Proszę nie szaleć. Rozumiem intencje, ale odradzałbym takie głośne sądy."
Faszysta to jakakolwiek osoba, która nie PO-piera wolnomularskiej, ewentualnie komunistycznej walki z chrześcijaństwem, a z Kościołem Katolickim w szczególności.
Faszystą był Adolf Hitler, PO-nieważ tępił nie tylko chrześcijaństwo (był np. zwolennikiem aborcji dla Polaków), ale przede wszystkim masonerię i komunę (gdzie, nie wiedzieć czemu, głównie widział braci starszych). Każdy wolnomularz dokładnie wie, co naprawdę znaczy słowo "faszyzm".
Dzisiaj faszystami są wszyscy mieszkańcy PO-lski i Węgier, którzy myślą kategoriami patriotycznymi (np. mówiąc o "polskim / węgierskim interesie narodowym"), zamiast myśleć kategoriami kosmopolitycznymi (czyli "europejskimi": małżeństwa homo, adopcja dzieci przez homo, wolny dostęp do marihuany, aborcja i eutanazja na żadanie, antykoncepcja dla maluchów, masowa emigracja młodych, zwijanie rodzimego przemysłu, emerytury jak najpóźniej, PO-prawność PO-lityczna itd.).
Słowem, faszystami są ci wszyscy, którzy sprzeciwają się PO-stępowi oraz liberofaszyzmowi, przepraszam liberalizmowi, czyli linii PO-litycznej "Gazety Wyborczej", "PO-lityki" oraz innych prorządowych, przepraszam PO-rządnych mediów.
Sojusznicze partie PO-stępowe są aktualnie: PO, PSL, Ruch Palikota oraz SLD.