W ubiegłym tygodniu poseł PO wystosował wniosek w tej sprawie do PKW. Twierdził, że naruszona mogła zostać ustawa o referendum lokalnym, bo PiS zbierał podpisy bez uprzedniej rejestracji komitetu, na zupełnie innych formularzach niż zarejestrowana wspólnota samorządowa.



Reklama

Dziś PKW stwierdziło, że nie jest właściwym organem do rozpatrywania tej kwestii. Andrzej Halicki wyjaśnia, że chodziło mu jedynie o odpowiedź w sprawie wykładni prawa.



PKW sprawdza teraz ważność złożonych podpisów. Ma na to czas do 21 sierpnia. Warszawska Wspólnota Samorządowa złożyła ich 232 tysiące. By referendum się odbyło, ważnych podpisów musi być 133 tysięcy.