Poseł PO Andrzej Halicki nie pochwala wypowiedzi minister. Oczekuje od członków rządu energii i determinacji do działania do końca kadencji.

Reklama

Eurodeputowany Europy Plus Marek Siwiec mówi, że działania niektórych ministerstw coraz bardziej go zaskakują. Przypomina, że to kolejny członek rządu, który ogłasza wolę dymisji w mediach - po ministrze finansów, który mówił o tym w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Strach się bać - mówi Siwiec - bo niedługo o swojej dymisji może zacząć premier. Wtedy trzeba będzie pomyśleć o nowych wyborach - mówi eurodeputowany.

Barbary Kudryckiej broni Marek Sawicki z koalicyjnego PSL. Jak mówi, minister ma prawo ogłosić zamiar dymisji i wolę startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Sawicki przekonuje, że nie świadczy to o złych relacjach w rządzie. Te są - według niego - na ogół koleżeńskie, a sam premier to nie car, nie król, nie monarcha.

Rzecznik PiS Adam Hofman uważa, że premierowi wymyka się z rąk rekonstrukcja. Jego zdaniem, odejście kilku ministrów byłoby zasłużone, ale sama wymiana Barbary Kudryckiej niewiele zmieni, bo mało osób ją zna.

Poza minister Barbarą Kudrycką do europarlamentu z rządu mają też startować minister administracji i cyfryzacji Michał Boni. W ramach rekonstrukcji stanowiska mają stracić także między innymi ministrowie: sportu - Joanna Mucha, edukacji - Krystyna Szumilas, środowiska - Marcin Korolec oraz finansów - Jacek Rostowski.