Rzecznik PiS Adam Hofman uważa, że Donald Tusk stchórzył, bo najpierw sam wzywa do debaty, a kiedy otrzymuje konkretną propozycję ze strachu wysyła ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza.
W ocenie Adama Hofmana, premier nie ma zwyczajnie ochoty słuchać mądrych ludzi. Mieliśmy dyktaturę ciemniaków, teraz mamy rządy głupców - skwitował rzecznik PiS.
Premier wyjaśnił, że zaproponował Jarosławowi Kaczyńskiemu spotkanie, ponieważ prezes PiS-u otwarcie deklaruje chęć zastąpienia go na stanowisku szefa rządu. Donald Tusk podkreślił, że debata ma sens i jest najbardziej atrakcyjna dla wyborców, jeśli spierają się liderzy polityczni, a nie eksperci. Dlatego liczy, że prezes Kaczyński stanie do dyskusji twarzą w twarz i nie będzie się chował za ekspertami. Rządzenie nie jest domeną ekspertów - przekonywał premier.