Lech Wałęsa przekonuje, że prezydenta Rosji nie sposób oceniać jednoznacznie. Dlatego że, jak mówi, Putinów jest dwóch.
Jeden, to jego zdaniem, reformator, który ma jeszcze 60 narodów w Rosji i musi to utrzymać.
- On idzie w kierunku reform. Drugi to kagebowiec mówiący ”Ja się jeszcze z wami policzę. Ja jeszcze odbuduję potencjał!" - wskazuje w TVN24 Lech Wałęsa.
Jak tłumaczył, problem z Putinem polegał na tym, że prezydent Rosji jest przekonany, że za zaognienie sytuacji na arenie międzynarodowej, bardziej odpowiedzialni są przywódcy Zachodu. - Putin próbuje straszyć ludzi i dlatego potrzebna jest solidarność. Kończy się etap rozwiązywania problemów w stylu Putina - powiedział.