Informację potwierdził też szef śląskich struktur PO, poseł Tomasz Tomczykiewicz w poranku Radia Katowice. Jak podkreślił, pani premier wielokrotnie mówiła , że chce rozmawiać z górnikami, a oczekiwania związkowców są "zaporowe". Jednocześnie dodał, że reforma jest absolutnie konieczna.
Górnicy po wczorajszych, po raz drugi już zerwanych rozmowach z przedstawicielami rządu w Katowicach, oświadczyli, że chcą rozmawiać już tylko z premier Ewą Kopacz. Jak twierdzili przedstawiciele związków zawodowych, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jakub Jaworowski nazwał działania związkowców "pajacowaniem". CZYTAJ WIĘCEJ>>>
Na konferencji prasowej po rozmowach przedstawiciele rządu przepraszali i podkreślali, że są cały czas gotowi do wznowienia negocjacji.
W sobotę powodem zerwania przez związkowców rozmów było ich twierdzenie, że reprezentanci strony rządowej, którzy przyjechali do Katowic, nie mają pełnomocnictw do rozmów z nimi. Premier Ewa Kopacz, wylatując do Paryża zapewniła jednak, że takie pełnomocnictwa mają.
Tymczasem na Śląsku zaostrza się protest w związku z rządowymi planami restrukturyzacji Kompanii Węglowej. Do obecnie strajkujących pod ziemią górników kopalń przeznaczonych do likwidacji mają dołączyć górnicy z pozostałych zakładów Kompanii. Około 30 osób blokuje drogę przy - przeznaczonej do likwidacji - kopalni Brzeszcze . Protestujący to związkowcy z kopalni Piast, którzy solidaryzują się ze swoimi kolegami.
ZOBACZ TEŻ: Pracownice kopalń i żony górników jadą do Warszawy>>>