Szef MSZ dodał, że kontaktował się wczoraj z ambasadorem w Tunisie, który rozmawiał z rannymi Polkami.
Obie panie czują się dobrze i chcą wracać do kraju, ale to potrwa jeszcze kilka dni - mówił Schetyna o możliwej dacie ich powrotu do kraju. Poinformował też, że dzięki dobrej współpracy z MON, transport rannych zostanie zrealizowany wojskowym samolotem CASA. Musimy tylko mieć pewność i także diagnozę postawioną przez polskich lekarzy, że transport jest możliwy - dodał minister.
W środowym zamachu w Tunisie zginęło troje Polaków, a dziesiecioro zostało rannych. Osiem osób w piątek wróciło do kraju.
CZYTAJ TEŻ: Atak na turystów w Tunisie. Państwo Islamskie przyznaje się do zamachu w Tunezji>>>