Jak pisze "Wyborcza", żaden z kandydatów blisko związanych i wspieranych przez Radio Maryja nie otrzymał pierwszego miejsca na liście wyborczej. Anna Sobecka, była spikerka rozgłośni, co prawda "awansowała" o jedno miejsce w okręgu toruńskim - z piątego na czwarte - ale, wedle dziennika, rydzykowcy widzieliby ją wyżej.

Reklama

O jedno miejsce spadł za to były minister środowiska Jan Szyszko, który startuje w okręgu podwarszawskim, zaś gdański poseł Andrzej Jaworski zaledwie utrzymał miejsce trzecie.

Znacznie silniejszą pozycję mają na listach PiS działacze związani z "Gazetą Polską" i konkurencyjną wobec TV Trwam Telewizją Republika. Joanna Lichocka, jedna z twarzy obu tych mediów, będzie jedynką na liście w Kaliszu, zaś w okręgu podwarszawskim z czwartej pozycji wystartuje Anita Czerwińska, szefowa warszawskiego Klubu "Gazety Polskiej".

Ojciec Rydzyk jednak - jak pisze "GW" - nie awanturuje się. Pozwolił sobie jednak wymienić nazwisko posła Tomasza Latosa, o którym powiedział, że nie warto na niego głosować, bo wstrzymał się od głosu, gdy w Sejmie decydowano w sprawie ustawy o uzgodnieniu płci. Całe PiS głosowało wówczas przeciw.

Środowisko Radia Maryja jest skonfliktowane z "Gazetą Polską" i jej otoczeniem od 2007 roku, kiedy to ojciec Rydzyk wystąpił w obronie zlustrowanego przez "GP" abp. Stanisława Wielgusa.