Ten ruch może świadczyć tylko o jednym: że przyszły pan wicepremier Mateusz Morawiecki jest takim łącznikiem z partią Kukiza. To jest taki powolny marsz w stronę zbudowania większości konstytucyjnej - stwierdził Rafał Grupiński w TVN24.
Błędny trop, absolutnie błędna hipoteza - ripostował Adam Bielan, senator Zjednoczonej Prawicy.
Przy okazji ujawnił, że Mateusz Morawiecki, którego w 2010 powołano w skład Rady Gospodarczej przy premierze Donaldzie Tusku, doradzał także... partii Jarosława Kaczyńskiego.
Mogę to dzisiaj ujawnić, pozostawał z nami w dobrych relacjach i był w naszym zapleczu eksperckim - powiedział Bielan.
Czy to oznacza, że Morawiecki pracował "na dwa fronty"?
Doradzał nam w czasie wolnym - odpierał zarzuty Bielan.
Jeśli by to miało miejsce, to byłoby nie fair, mówiąc najdelikatniej. Nie pracuje się na dwa fronty w sytuacji rywalizacji wyborczej - ocenił z kolei Grupiński.