- Mam przykład. Kiedy zostałem wiceprzewodniczącym komisji obrony narodowej, dostałem list od ambasadora Francji, który zaprosił mnie na śniadanie, ponieważ przyjeżdża francuski generał odpowiadający za uzbrojenie, w sprawie tworzenia Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Mi szczęka opadła – opowiadał polityk Pawła Kukiza w Radiu ZET.
Dlaczego panu ta szczęka opadła? Co się stało? - zapytała Monika Olejnik.
Nie można posła zapraszać do ambasady w sprawie Polskiej Grupy Zbrojeniowej. To jest nasz interes – wykrzyknął zdumiony Jakubiak.
Chciano z pana zrobić szpiega? – pytała dalej Olejnik.
Ja nie wiem! Ale całą komisję zaproszono. To nie powinno tak wyglądać, pani redaktor. Jeżeli mają cokolwiek do powiedzenia, to w Sejmie – mówił Jakubiak.
Monika Olejnik odpowiedziała, że była kiedyś u ambasadora Francji na śniadaniu. – Nie wiem jak mam się z tym czuć – stwierdziła dziennikarka. – Ale w sprawie grupy zbrojeniowej? – upierał się Jakubiak.