W środę odbyło się zgromadzenie ogólne sędziów Trybunału Konstytucyjnego - doroczne spotkanie w celu przedstawienia najważniejszych problemów wynikających z orzecznictwa Trybunału w minionym roku. Informację o istotnych problemach wynikających z działalności i orzecznictwa TK w 2015 r. przedstawił prezes Rzepliński, który na wstępie swego wystąpienia ocenił, że "jesteśmy w szczególnym momencie i czasie dla historii TK i jego działalności".
- Niepokoi nas, że przewodniczący Rzepliński tak ostro wypowiada się w tematach politycznych, opowiadając się po jednej ze stron konfliktu wokół TK, wychodzi z roli niezależnego arbitra - powiedział Kulesza w środę dziennikarzom w Sejmie.
Pytany o nieobecność na zgromadzeniu ogólnym marszałków Sejmu i Senatu oraz przedstawiciela rządu, Kulesza odpowiedział: "To na pewno nie jest objaw łagodzenia sporu, wręcz przeciwnie - eskalowania. To kontynuacja polityki, której efektem jest nieopublikowanie wyroku TK; PiS i rząd dążą do zmniejszenia pozycji Trybunału".
Zdaniem Kuleszy, prezes Rzepliński niepotrzebnie wikła się w słowne potyczki z Prawem i Sprawiedliwością. - Prezes Trybunału w swoim wystąpieniu niezręcznie podkreślał np., że wybór kolejnego członka Trybunału nie był z nim dostatecznie konsultowany - zaznaczył poseł Kukiz'15.
Jak ocenił, obecny kryzys konstytucjonalny został wywołany m.in. przez "niedostatki" konstytucji z 1997 roku oraz niski poziom elit III RP, a partie polityczne "traktują ochronę obywatelskich praw i wolności jako swój powyborczy łup".
Rzepliński w swoim wystąpieniu mówił m.in., że utrzymanie zasady nadrzędności konstytucji wymaga Trybunału niezależnego od władz: ustawodawczej i wykonawczej. - TK chroni obywatela przed dyktaturą większości i strachem przed własnym państwem - mówił prezes TK. Rzepliński zapewnił też: "Trybunał Konstytucyjny będzie pełnił swe funkcje i będzie orzekać. Będzie sprawiedliwość i ona osłoni przed pychą możnych tego świata".