W kolumnie samochodów, które wyjechały z Wawelu od strony ul. Bernardyńskiej, jechali premier Beata Szydło i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wtedy protestujący krzyczeli "Hańba, hańba". Trzy z tych samochodów, którymi jechali posłowie PiS m.in. Jacek Osuch, skręciły w ul. Podzamcze, gdzie zostały otoczone przez demonstrujących. W kierunku pierwszego z nich rzucone zostały jajka. Demonstrujący krzyczeli: "Precz z dyktatorem", "Pójdziesz siedzieć", "Wolne media", "Hańba", "Tchórze", "Obronimy demokrację", "Wolny Kraków". Według informacji PAP politycy PiS w niedzielę na Wawelu złożyli kwiaty przy sarkofagu Lecha i Marii Kaczyńskich, zmówili modlitwę i uczestniczyli w mszy.
Wjazd na Wzgórze Wawelskie utrudniało politykom PiS kilkadziesiąt osób. Skandowali m.in. "Wolność, równość, demokracja", "Solidarni z opozycją". Kilkanaście osób usiadło na podjeździe, potem niektórzy z nich się położyli; zostali usunięci siłą przez policjantów. Politycy PiS wjechali na Wawel w kolumnie samochodów przez "Bramę Herbową" a nie, jak zwykle się to dzieje, od strony ul. Bernardyńskiej. Kiedy znaleźli się za bramą demonstranci skandowali: "Tchórz, tchórz, tchórz".
Wcześniej kilkadziesiąt osób blokowało możliwość wjazdu na wzgórze wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego. Demonstrujący wznosili okrzyki: "Solidarni z opozycją", "Hańba", "Do dymisji". Protestujący stali przed maską samochodu. Wjazd ostatecznie umożliwili wicemarszałkowi policjanci, a sami demonstrujący zdecydowali: "Przepuszczamy go".
Cała Polska wie, jaki jest powód. Nie dopuścimy do tego, żeby była łamana konstytucja, żeby demokracja była w coraz gorszym stanie" - mówił dziennikarzom jeden z protestujących. Jak dodał, człowiekiem, który się do tego przyczynia, jest Jarosław Kaczyński. Chcemy, żeby do niego dotarło, że nie wszystkim się podoba - powiedziała dziennikarzom jedna z protestujących pod Wawelem kobiet. Każdego 18. dnia miesiąca prezes PiS Jarosław Kaczyński, w miesięcznicę pogrzebu pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich, przyjeżdża na Wawel, by złożyć kwiaty na ich grobie.