Nasze zaufanie do Mateusza Kijowskiego zostało nadszarpnięte - powiedział Radomir Szumełda.
Zwróciliśmy się do Komitetu Społecznego, by przeprowadził zewnętrzny audyt nad przepływem finansów w komitecie społecznym oraz do naszej komisji rewizyjnej, czyli stowarzyszenia Komitetu Obrony Demokracji, żeby ta przeprowadziła kontrolę naszych finansów - powiedział Szumełda. - Przy czym, w naszym stowarzyszeniu KOD od kilku miesięcy działają bardzo skrupulatne procedury i tutaj mamy pełną kontrolę nad pieniędzmi - zapewnił.
Poinformował, że rozpoczęto poszukiwania firmy, która ten audyt przeprowadzi i że w poniedziałek ma być zawarta z nią umowa. - To musi być zewnętrzny podmiot, niezależny od nas - podkreślił Szumełda. Zaznaczył, że ws. audytu nie chce mówić o terminach, ale chciałby, aby przeprowadzono go możliwie jak najszybciej.
Pytany, czy lider KOD Mateusz Kijowski powinien zawiesić obecnie swoje członkostwo w KOD, powiedział, że to będzie jego osobista decyzja. Dodał, że 5 marca odbędzie się walny zjazd delegatów KOD. - Jako członkowie wyrazimy naszą opinie podczas wyborów - podkreślił.
Sekretarz zarządu KOD Jarosław Marciniak powiedział, że czym innym jest komitet społeczny KOD, "który służy do zbierania pieniędzy i na który członkowie zarządu nie mieli wpływu", a "czymś zupełnie osobnym" jest stowarzyszenie KOD, które jest zarejestrowane w KRS jako osobny podmiot.