Wszystko zaczęło się od publikacji „Super Expressu” o tym, że Paweł Kukiz za niewielkie pieniądze kupił mieszkanie na warszawskim Mokotowie – tak kulisy konfliktu opisuje „Rzeczpospolita”.
Najbliższe otoczenie lidera uważa, że artykuł był inspirowany przez jednego z doradców posła Piotra Liroya-Marca, Pawła Dulskiego, który kiedyś był szefem Platformy Obywatelskiej na Mokotowie, w związku z czym mógłby mieć dostęp do odpowiednich dokumentów. Dulski jednak konsekwentnie temu zaprzecza.
Niepokojące dla otoczenia Kukiza są także deklaracje Liroya, że dostaje z różnych stron różne propozycje i może wystartować w wyborach na prezydenta Warszawy, chociaż – jak podkreśla „Rzeczpospolita – faworytem klubu na to stanowisko jest Stanisław Tyszka.
Przekroczył czerwoną linię – tak działania Liroya komentuje jeden ze stronników Pawła Kukiza.
Można jednak przyjąć ze 100-procentową pewnością, że poseł Marzec nie zostanie usunięty z klubu Kukiz’15. Władze klubu mają świadomość, że wyrzucenie popularnego polityka byłoby wizerunkowym samobójstwem – twierdzi „Rz”.