Czarnecki został zapytany w TOK FM o te trzy osoby - Jaworski, to b. poseł PiS, b. prezes Stoczni Gdańsk, który do niedawna był wiceprezesem PZU (funkcję tę objął w maju 2016 r.), Kraczkowski, to b. poseł PiS, który od lipca 2016 r. zasiada w zarządzie Banku PKO BP; Jasiński, b. wieloletni poseł PiS, b. minister skarbu, w grudniu 2015 r. został powołany na prezesa PKN Orlen.
Zdaniem Czarneckiego, choć Prawo i Sprawiedliwość za czasów rządów Platformy Obywatelskiej krytykowało takie praktyki, uwagi o hipokryzji są całkowicie niezasadne.
Gdy chodzi o pana Andrzeja Jaworskiego, to przypomnę, że trafił do polityki z biznesu; zanim został aktywnym posłem PiS w dwóch kadencjach, był wcześniej prezesem dużej firmy - Stoczni Gdańskiej – powiedział.
Dodał, że Maks Kraczkowski pracował w komisjach gospodarczych Sejmu, „był wiceprzewodniczącym takowej komisji w Sejmie przez szereg lat”.
O jego kompetencjach rozmawiałem z ówczesnym prezesem jednego z trzech największych banków w Polsce Mateuszem Morawieckim i bardzo wysoko cenił Maksa Kraczkowskiego – powiedział europoseł PiS.
Jego zdaniem, Jasińskiego bronią nie tylko rewelacyjne wyniki PKN Orlen, ale - jak mówił Czarnecki - „oprócz tego był wcześniej ministrem odpowiedzialnym za Skarb Państwa”.
Na uwagę, że w PZU S.A. zatrudnienie znalazł brat i żona ministra sprawiedliwości Zbigniew Ziobry, co ewidentnie świadczy o nepotyzmie, Czarnecki zaznaczył, że „każdy przypadek należy traktować indywidualnie”.
Pani Patrycja Kotecka jest osobą, która bardzo dobrze zna się na marketingu – mówił.
Jeżeli są przypadki, że ktoś przychodzi w tej chwili, czy przyszedł pół roku temu, do spółek Skarbu Państwa i nie ma kompetencji, to bardzo proszę o ich zgłoszenie - powiedział Czarnecki.
Zapytany o ewentualne przejście obecnej szefowej Kancelarii Prezydenta Małgorzaty Sadurskiej do zarządu PZU S.A. Czarnecki znaczył, że wolałby komentować fakty, a nie domniemania.
Będę ostatni, który by "meblował" KPRP – pan prezydent Andrzej Duda ma pełne prawo współpracować z takimi ludźmi, z jakimi chce; ci ludzie pracują na jego drugą kadencję, o którą prezydent walczy – dodał Czarnecki.
Radio Zet podało niedawno, że obecna szefowa Kancelarii Prezydenta może wejść do zarządu PZU. Jak dowiedziała się nieoficjalnie PAP ze źródeł zbliżonych do PiS, Sadurska może zostać wiceprezesem PZU.