Powtarza się scenariusz, o którym w pierwszej kadencji na stanowisku premiera mówił Donald Tusk. Wtedy mocno zwyżkowała PO, teraz bezkonkurencyjnie panuje PiS, utrzymując poparcie na bardzo wysokim poziomie. Gdyby PO i Nowoczesna stworzyły wspólną listę w wyborach do Sejmu w 2019 r., i tak znaczną przewagą wygrywa z nimi PiS. Kukiz’15, SLD i PSL w praktyce zupełnie się nie liczą.
DGP zapytał Polaków, na kogo oddaliby swój głos przy założeniu, że w wyborach PO i Nowoczesna tworzą wspólny komitet wyborczy. Na taką opozycyjną koalicję wskazało 28,7 proc. pytanych, na PiS chce głosować 37,2 proc. W Sejmie znalazłby się jeszcze Kukiz'15 z dziewięcioprocentowym poparciem, oraz SLD, które wskazało 5,3 proc. pytanych. Reszta ugrupowań nie przekroczyła progu wyborczego.