Tak jest m.in. w przypadku przegłosowanej wczoraj poprawki do ustawy o KRS, która daje prawo zgłaszania sędziów kandydatom do KRS, w której oprócz postulowanych przez prezydenta grup 25 sędziów i 2 tys. obywateli znaleźli się także prokuratorzy czy radcowie prawni.
- Nie jest tak, że wszystkie szczegóły były uzgodnione. Uzgodnione były te najważniejsze dla rozstrzygnięcia reformy i tego się trzymamy. Kwestia prokuratorów jako grupy mogącej zgłaszać sędziów kandydatów do KRS nie była uzgadniana. W tej sprawie była dyskusja, ale w debacie publicznej były podnoszone głosy, żeby nie tylko środowiska sędziowskie mogły ich zgłaszać, ale także inne środowiska prawnicze. Ostatecznie będą i tak zgłaszać ich grupy sędziowskie - podkreślił szef komisji sprawiedliwości. Dodał, że z kolei sam mechanizm wyboru sędziów do KRS został zgłoszony w wersji uzgodnionej z prezydentem.
Jego zdaniem ewentualne odstępstwa nie są na tyle duże by groziło weto prezydenta. - Nie widzę podstaw do wetowania ustawy. Nie odchodzimy od projektu pana prezydenta, gdyby się nawet pojawiły jakieś odstępstwa, to nie sądzę, by ich ciężar gatunkowy był taki, który by uzasadniał weto - podkreślił Piotrowicz. Dodał, że prace trwają i sugerował, że zmiany są możliwe w trakcie dalszych prac.