- Może mnie panowie puszczą, co ja mogę zrobić – mówiła Janina Ochojska do Straży Marszałkowskiej podczas próby wejścia do Sejmu. Towarzyszył jej w tym były minister obrony Bogdan Klich oraz tłum fotoreporterów i dziennikarzy.
Na powitanie Ochojskiej wyjechali na wózkach dwaj niepełnosprawni, którzy protestują w Sejmie – Adrian Glinka oraz Kuba Hartwich. Szefowa PAH pytała ich o to, czy sejmowe łazienki są dostosowane dla niepełnosprawnych oraz kazała pozdrowić ich protestujących rodziców.
- Walczcie do końca, nie odpuszczajcie - powiedziała.
- Ja pamiętam takie zasieki - ale nie z rąk, tylko z różnych barier - kiedy próbowaliśmy się dostać do oblężonego Sarajewa. Do Sejmu nie sposób się dostać, chyba wrócę tu z jakimś konwojem humanitarnym. Bądźcie państwo z nami. Jeżeli nie możemy się dostać do tych ludzi, to, chociaż bądźmy z nimi tutaj, na zewnątrz. Zróbmy wszystko żeby ci ludzie mogli jak najszybciej wyjść. Apeluję do polityków żeby w końcu podjęli tę decyzję, która jest łatwą decyzją do podjęcia – apelowała.
Dodała, że aż 80 proc. polskiego społeczeństwa jest za tym, aby dać niepełnosprawnym te 500 zł. – Ja dałabym, co najmniej tyle. Wiem jak droga jest rehabilitacja. Nie wierzcie, że się można rehabilitować non stop za darmo. Dziesięć zabiegów, tyle może mu dać NFZ – mówiła.
Przyznała, że jest jej przykro z powodu takiego obrotu spraw. – Trudno mi tu stać w tym ścisku, przykro mi jest, że kiedyś, gdy wchodziłam do Sejmu Straż Marszałkowska była miła, uprzejma, otwarta. Teraz stoją murem nie przepuszczają. Jestem obywatelką Polski, patriotką, osobą niepełnosprawną. Mam prawo wejść do tych ludzi. Powiedzieć im: "Słuchajcie niepełnosprawność to coś, co się przydarza. Z tym da się żyć, ale aby żyć trzeba walczyć o swoje prawa. Chciałabym to robić razem z tymi ludźmi" – powiedziała.
Dodała, że miała cichą nadzieję, że marszałek Kuchciński pomyśli sobie, że „Ochojska, PAH. Tyle zrobiła dla Polski, dla jej wizerunku. Niech ta Ochojska wejdzie”. – Ale niestety bardzo żałuję panie marszałku, pan traci, a my nie tracimy. Osiągniemy to, czego chcemy – powiedziała.
We wtorek Janina Ochojska w rozmowie z TVN24 powiedziała, że marszałek Kuchciński odmówił jej wejścia do Sejmu. Miała to zrobić na zaproszenie posła PO – Sławomira Piechoty.