">Gazeta Polska

Jak czytamy w dzienniku, "od kilku miesięcy trwała operacja mająca doprowadzić do odwołania ze stanowiska ministra koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego". "Stały za tym osoby związane z tzw. gangiem fałszywych pracowników służb specjalnych, powołujących się na wpływy w administracji państwowej" - czytamy.

Reklama

"Mariusz Kamiński to człowiek cienia. Całkowicie stroni od mediów. Mimo że stanowisko ministra koordynatora służb specjalnych objął blisko trzy lata temu, nie udzielił jeszcze żadnego wywiadu. Od początku był jednak solą w oku dla niektórych grup interesu. Z ustaleń >Gazety PolskiejSuper Mario

Jak podaje gazeta, najpoważniejszymi próbami dyskredytacji Kamińskiego i jego otoczenia były artykuły w "Gazecie Finansowej", "Warszawskiej Gazecie" i periodyku "Służby Specjalne". Czasopisma miały być - zdaniem gazety- powiązane z tzw. gangiem przebierańców, fałszywych pracowników służb specjalnych, którzy powoływali się na wpływy w administracji państwowej i wymiarze sprawiedliwości.

"Śledztwo w tej sprawie z zawiadomienia służb nadzorowanych przez Kamińskiego od października 2017 r. prowadzi Prokuratura Regionalna w Katowicach. W ramach tej operacji próbowano go też skłócić z premierem Mateuszem Morawieckim" - czytamy dalej.