"Prezes akurat przyjmował chińską delegację, która przyjechała negocjować kontrakt z PolNordem" - relacjonuje gazecie wydarzenia z 13 lipca anonimowy pracownik Prokomu. PolNord to budowlana spółka Krauzego.

Reklama

Według pracownika Prokomu rozmowa trwała około 15 minut. "Treści nie słyszałem. Po tej rozmowie dowodzący akcją oficer ABW dostał telefon, w wyniku którego polecił swoim ludziom najpierw zawiesić czynności, a potem się wycofać" - mówi informator "Gazety" i dodaje, że następnego dnia Krauze zeznawał w prokuraturze jako świadek.

"Telefon był, interwencji nie było" - odpowiada Kancelaria Prezydenta.