Na uwagę, że Donald Tusk nie wskazał dotąd, na jaką partię by głosował, wiceszef MSZ odparł w Radiu ZET: - To jest trochę jak z reklamami piwa bezalkoholowego, gdzie mrugano okiem. Donald Tusk też uczestniczy w różnych wydarzeniach i mruga okiem, ale dla wszystkich jest jasne o co chodzi.
Wcześniej Sławomir Neumann szef klubu PO-KO mówił, że jeśli Donald Tusk będzie brał udział w tym marszu, będzie mieć również pełną świadomość prawną i wiedzę, co mu wolno a czego nie.
- Z całym szacunkiem, ale Sławomir Neumann to nie jest dla mnie ekspert od oceny prawa europejskiego i standardów funkcjonowania instytucji europejskich oraz funkcjonariuszy tych instytucji jak Donald Tusk – ocenił Szymon Szynkowski vel Sęk.
Czy obecność szefa Rady Europejskiej na sobotnim marszu będzie kłopotliwa dla Zjednoczonej Prawicy? - Nie przesadzajmy. Donald Tusk jak do tej pory pomaga nam swoim zaangażowaniem. Wystąpieniem na UW, a w szczególności supportem – wystąpieniem pana Leszka Jażdżewskiego – niewątpliwie Koalicji Europejskiej nie pomógł. Im większe zaangażowanie Donalda Tuska w tej chwili, tym lepiej – przekonywał polityk. – Tylko ja nie patrzę wyłącznie ze względu na pragmatykę polityczną. Jestem wiceszefem MSZ, więc zależy mi na tym, żeby również pewne standardy funkcjonowania instytucji europejskich na poziomie międzynarodowym były zagwarantowane. To niestety przekracza te standardy.