W sobotę obradowała Rada Naczelna PSL, która dokonała oceny wyborów do Parlamentu Europejskiego i rozpoczęła dyskusję, w jakiej formule Stronnictwo powinno iść w wyborach parlamentarnych. Na spotkaniu nie było uchodzących za największych zwolenników samodzielnego startu PSL Marka Sawickiego czy Eugeniusza Kłopotka. Był natomiast i zabrał głos zdystansowany wcześniej do Koalicji Europejskiej były prezes Stronnictwa Waldemar Pawlak.
Z informacji PAP wynika, że Pawlak w swoim przemówieniu na posiedzeniu rady sceptycznie wypowiadał się o pomyśle Koalicji Polskiej, przekonując, że ludowcy powinni stać "na własnych nogach".
Kosiniak-Kamysz poinformował na konferencji prasowej po posiedzeniu rady, że Stronnictwo podjęło decyzję o budowie bloku na wybory do parlamentu polskiego na czele z PSL o nazwie Koalicja Polska. - Zapraszamy do współpracy tych wszystkich którym bliskie są wartości chrześcijańskie, demokratyczne, ludowe i narodowe - mówił lider PSL.
- Wierzymy, że jest miejsce w opozycji dla konserwatystów, chadeków, dla ludowców. Dla tych wszystkich, którzy może nie znaleźli swojego najlepszego miejsca w ostatnich wyborach i nie poszli do tych wyborów. O te głosy będziemy chcieli zawalczyć - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Jak dodał, "zobowiązaliśmy się również do przedstawienia i przygotowywania listy kandydatów jak najszybciej, bo wybory mogą się odbyć już niedługo. Do 20 czerwca zbieramy kandydatury i będziemy przedstawiać najlepszych kandydatów".
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że Stronnictwo rusza już do pracy. - Kampania wyborcza do parlamentu polskiego się rozpoczęła. Przyjeżdżamy do każdej gminy, do każdej wioski, do każdego miasta z nowym programem, który wynika z rozmów z Polakami.
Szef ludowców wymienił kilka najważniejszych punktów programowych. - Po pierwsze bezpłatne i darmowe leki, w tym szczepienia. To jest wielki koszt dla rodziców, którzy potrzebują wsparcia - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że postuluje wprowadzenie emerytury bez podatku. - To jest bardziej popierane rozwiązanie niż trzynasta emerytura - mówił Kosiniak- Kamysz.
Zadeklarował również wsparcie dla aktywnych rolników poprzez 1200 zł dopłaty minimalnej do hektara oraz "zerowy VAT" dla produktów zdrowej żywności. - Taki wniosek zgłosimy już w tym Sejmie - poinformował prezes PSL. Zapowiedział też wprowadzenie "bezpiecznego Internetu" oraz obniżkę PIT-u do 10 procent dla samozatrudnionych. - To jest niezwykle potrzebne przy rosnących składkach na ZUS - mówił Kosiniak -Kamysz.
- Chcemy uzupełniać programy wprowadzone w tej kadencji, tak jak "500 plus". Chcemy, żeby było dla tych, którzy uczą się, studiują i skończyli 18 rok życia. Do końca studiów +500 plus+ powinno być dostępne. To jest bardzo ważne, żeby premiować talenty - dodał prezes PSL.
Kosiniak-Kamysz poinformował także, że na pewno PSL będzie chciało budować wspólną listę do Senatu. - Tak, jak budujemy blok, który ma być odpowiedzią na zapotrzebowanie wyborcy centrowego, blok centrowy, tak zwaną Koalicję Polską, taką nazwę przyjęliśmy w uchwale dzisiejszej Rady Naczelnej - powiedział szef PSL. Jego zdaniem, "w wyborach do Senatu powinniśmy wystawić wspólnych kandydatów, albo nie wystawiać kandydatów przeciw sobie".
Kosiniak-Kamysz powiedział też, że pomysł o budowie Koalicji Polskiej zostanie poddany konsultacjom w całym kraju. - Zostanie on poddany pod rozwagę struktur PSL w całym kraju, a ostateczna decyzja zapadnie w czerwcu na kolejnej Radzie Naczelnej - oświadczył.
Dopytywany do kogo PSL "wyciąga rękę", kogo zaprasza do zapowiedzianej koalicji Kosiniak-Kamysz odparł, że na pewno nie rządzących. - To chyba oczywiste, bo nie podzielają tych idei, które przedstawiłem - zaznaczył lider PSL.
- Wyciągamy tę ofertę do wszystkich tych, którzy podzielają te wartości. Wydaje mi się, że to nie są tylko partie polityczne, ale to są przede wszystkim nasi rodacy, którzy takiej oferty wielokrotnie w spotkaniach oczekiwali. Jest też duże środowisko bezpartyjnych samorządowców, którzy wystartowali w wyborach do sejmiku i osiągnęli przyzwoity, bardzo dobry wynik (...) Więc to jest środowisko samorządowców, z którymi byśmy bardzo chcieli, jeżeli popierają te wartości, współpracować - mówił Kosiniak-Kamysz.
Jego zdaniem opozycja w jednym bloku taka bardzo szeroka od prawa do lewa jest "trudna do sformułowania na dzień dzisiejszy". - I dwa bloki, bardziej lewicowo-liberalny i bardziej centrowo-chadecki ten, który my proponujemy w takich dwóch blokach jest większa szansa na sukces wyborczy - ocenił lider PSL.