Sawicki w czwartek na antenie RMF FM nie wykluczył koalicji z Prawem i Sprawiedliwością po najbliższych wyborach parlamentarnych. Tak jak wyobrażam sobie i byłem w koalicji z Platformą Obywatelską i byliśmy tą konserwatywną kotwicą, która nie pozwoliła na pewne pomysły, które były gdzieś po stronie Platformy wrzucane i były próby ich realizacji, tak również jeśli bylibyśmy - co mówię z dużym znakiem zapytania - w ewentualnej koalicji z PiS, z pewnością też bylibyśmy takimi hamulcowymi, którzy by na łamanie konstytucji nie pozwolili – powiedział poseł.

Reklama

Do słów Sawickiego odniosła się w piątek w Kielcach posłanka do Parlamentu Europejskiego Róża Thun. A mi (Sawicki) powiedział prywatnie, że wyklucza (taką koalicję), więc możliwe, że jeszcze się nie zdecydował. Mam nadzieję, że się nie zdecydował. Nie wyobrażam sobie, aby tak poważne osoby jak Adam Jarubas, europarlamentarzysta ze świętokrzyskiego czy (prezes PSL) Władysław Kosiniak-Kamysz, chciały koalicji z PiS, bo widzą, jakie niebezpieczeństwa ta partia sprowadza na Polskę - zaznaczyła Thun.

Jak dodała, "kompletnie" sobie nie wyobraża, żeby osoby z PSL, z którymi rozmawiała podczas kampanii wyborczej, chciały robić koalicję z partią, która niszczy Polskę.

Wyraziła nadzieję, że PSL w wyborach parlamentarnych pójdzie razem z PO i innymi partiami, które tworzyły Koalicję Europejską w wyborach do PE. Miałam bardzo dobre doświadczenia ze współpracy z Polskim Stronnictwem Ludowym w tej kampanii. Życzyłabym każdemu takiej dobrej współpracy. Bardzo bym chciała, aby dwie partie szły razem - dodała.

Thun w wyborach do PE startując z listy Koalicji Europejskiej zdobyła 221 279 głosów. W Parlamencie Europejskim zasiada od 2009 roku.