Kwaśniewski, który nie tak dawno przepraszał za swój wywiad dla "Vanity Fair", w którym radził Niemcom ostrzej obchodzić się z Polską, znów atakował Kaczyńskich, ale ostrożniej dobierał słowa. I od razu zastrzegł, że nie jest obiektywny, bo jest w aktywnej opozycji.
"Bracia Kaczyńscy prowadzą politykę dzielenia Polaków na dobrych i złych. To niebezpieczne dla przyszłości Polski" - mówił były prezydent.
Sprzeciwił się dzieleniu historii Polski na III i IV Rzeczpospolitą. Tłumaczył, że dla świata będzie to po prostu niezrozumiałe. "Im dłużej w stosunkach międzynarodowych będziemy troszczyć się o kontynuację i nie będziemy na przykład niepotrzebnie zmieniać ambasadorów, tym lepiej dla Polski" - wyliczał.
Zaznaczył jednak - i tu zaskoczenie - że ma dla Kaczyńskich "szacunek i podziw", choć "nie rozumie, dlaczego używają negatywnych stereotypów przeciw Niemcom, ludziom zamożnym i innym grupom".