Dworczyk zaapelował o przedstawienie wyliczeń kosztów przedstawionych w ostatnim czasie przez PO propozycji programowych na wcześniejszej konferencji prasowej w Sejmie.
Zapytany, czy i kiedy można się spodziewać zaprezentowania takich wyliczeń, Siemoniak stwierdził, że takie wyliczenia przedstawił już na Forum Programowym Koalicji Obywatelskiej główny ekonomista Platformy Andrzej Rzońca.
Lepiej niech minister Dworczyk ujawni swoje oświadczenia majątkowe i błędy, które w nich popełnił. Jest ostatnią osobą, która powinna apelować o jakiekolwiek wyliczenia - dodał wiceszef PO.
Polityk nawiązał w ten sposób do informacji portalu OKO.press, który pod koniec czerwca napisał, że Dworczyk "w oświadczeniach majątkowych nie ujawnił dochodu ze sprzedaży willi pod Falenicą i udziałów, które miał w domu obok; do dziś mieszka w nim z żoną i dziećmi, choć formalnie właścicielką jest jego 80-letnia matka". Z kolei w maju portal podał, że Dworczyk miał w co najmniej 12 oświadczeniach majątkowych zataić, że posiada udziały w spółce, która zapewnia budynki i wyposażenie szkołom pod patronatem Opus Dei. Fałszywe deklaracje - jak twierdzi portal - Dworczyk składał jako radny, poseł i minister. Portal napisał, że po pytaniach dziennikarzy w tej sprawie, polityk miał złożyć w Sejmie korekty czterech oświadczeń.
W związku z tymi doniesieniami oświadczenia majątkowe szefa KPRM analizowane są - na prośbę Dworczyka - przez CBA. Dworczyk mówił niedawno, że może powiedzieć tylko tyle, że wstydzi uchybień w oświadczeniach, podkreślał zarazem, że trudno mówić o chęci zatajenia czegokolwiek.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna w miniony weekend w wystąpieniu podczas Forum Programowego Koalicji Obywatelskiej przedstawił sześć głównych zmian, których Polska "pilnie potrzebuje, a Polacy się ich domagają". Zapowiedział m.in. podwyżki płac, gruntowne zmiany w ochronie zdrowia, utrzymanie trzynastej emerytury, zniesienie handlu w niedzielę, program ochrony klimatu, w tym wyeliminowanie węgla w energetyce do 2040 r., wprowadzenie związków partnerskich. Według głównego ekonomisty PO koszt programu "Wyższe zarobki, niższe podatki" to 30 mld zł.