Ryszard Krauze dostał na dziś wezwanie do prokuratury - twierdził tygodnik "Wprost". Sami śledczy ani nie potwierdzili tej informacji, ani jej nie zaprzeczyli. Wezwania nie było - tłumaczy z kolei adwokat biznesmena. Dlatego Krauze dziś w prokuraturze się nie stawi. Choć sam zapewniał w specjalnym oświadczeniu, że nie zamierza ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości.

Jeden z najbogatszych Polaków jest podejrzany o złożenie fałszywych zeznań w sprawie przecieku o tajnej akcji CBA w Ministerstwie Rolnictwa. Był przesłuchiwany w tej sprawie 14 lipca. Krauze jest formalnie podejrzany, choć prokuratura nie postawiła mu jeszcze oficjalnie zarzutu, bo biznesmen był za granicą.

Prokuratura uważa, że Janusz Kaczmarek powiedział Krauzemu o akcji CBA, a ten potem - za pośrednictwem posła Samoobrony Lecha Woszczerowicza - ostrzegł przed nią Andrzeja Leppera. Kaczmarek miał się spotkać z przedsiębiorcą w hotelu Marriott, do którego potem przyjechał też Woszczerowicz.

Dziś adwokat Krauzego, Krzysztof Bachmiński, powiedział dziennikowi.pl, że Ryszard Krauze nie unika prokuratorów, ale "finalizuje interesy". Mecenas zapowiedział, że wniosek o umorzenie postępowania w sprawie przecieku trafi do prokuratury w najbliższy wtorek. Przekazał też mediom oświadczenie, jakie napisał sam Krauze. Oto jego pełna treść:

"W związku z przekazaną w dniu 27 IX br. przez media informacją, iż Prokuratura Okręgowa w Warszawie wezwała mnie na przesłuchanie na dzień 28 IX 2007 r. - informuję, że wezwanie to nie zostało mi doręczone.

Moi adwokaci utrzymują stały kontakt z Prokuraturą i w najbliższym czasie zostanie przez nich złożony wyczerpująco uzasadniony i wsparty opiniami prawnymi, wniosek o umorzenie postępowania w przedmiotowej sprawie.

Niezależnie od tego, ponawiam moje zapewnienie, że nie zamierzam uchylać się przed obowiązkiem stawienia się w Prokuraturze i uczynię to niezawodnie po powrocie do kraju.

Moja nieobecność w Polsce związana jest z finalizacją znaczących gospodarczo projektów inwestycyjnych, w tym w szczególności, projektów pozyskania źródeł surowców energetycznych w Kazachstanie i Republice Komi.

Ryszard Krauze"