Do poniedziałku klub radnych Prawa i Sprawiedliwości tworzyło czterech radnych. Jednak, jak poinformował przewodniczący Łukasz Sowada, klub postanowił wykluczyć ze swojego grona Arkadiusza Sz. Powodem ma być prowadzone przeciwko temu politykowi postępowanie karne przed Sądem Rejonowym w Nysie, gdzie Arkadiusz Sz. występuje w charakterze oskarżonego o prowadzenie samochodu pomimo utraty prawa jazdy. Nadal jednak pełni on funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miasta.
Także w poniedziałek poinformowano, że dwóch radnych przeszło z PiS do Solidarnej Polski. W ten sposób w klubie PiS pozostał tylko jeden radny - Marek Kawa.
Przewodnicząca PiS w regionie, a zarazem posłanka na Sejm Violetta Porowska nie jest zaskoczona tą sytuacją. W rozmowie z PAP przypomniała, że dwaj radni, którzy przeszli z PiS do Solidarnej Polski, należeli już wcześniej w tej partii. Natomiast usunięcie z klubu Arkadiusza Sz. uznała za naturalny proces po tym, jak kilka miesięcy temu przestał być on członkiem Prawa i Sprawiedliwości.
- Transfery z jednego ugrupowania do drugiego są czymś naturalnym w świecie polityki. Każdy szuka swojego miejsca na politycznej mapie i szanuję indywidualną decyzję obydwu radnych. Najważniejsze jest to, że klub działa nadal pod znakiem Prawa i Sprawiedliwości z politykami będącymi aktywnymi członkami ugrupowań tworzących Zjednoczoną Prawicę - powiedziała poseł Porowska.