Kolejny spór na linii ojciec Rydzyk - Platforma Obywatelska rozgorzał po tym, jak minister szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka postanowiła skreślić z listy dotacji unijnych 32 projekty uczelni. Wśród nich była toruńska szkoła o. Rydzyka. Redemptorysta wpadł we wściekłość, o czym świadczą jego słowa. "Minister zamiast dziękować i wspierać nas stosuje represje. Takie działanie jest nieodpowiedzialne, albo co gorsza inspirowane przez kogoś z zewnątrz" - mówił w nocy z środy na czwartek na antenie swojego radia o. Rydzyk. I dodał: "Działania, o których powiedziałem, przypominają totalitarne metody władz okupacyjnych". Dyrektor "Radia Maryja" stwierdził też, że postawę PO można porównać z "niszczycielskim komunizmem".

Reklama

Wypowiedź o. Rydzyka wywołała spore poruszenie wśród polityków Platformy. "Te słowa świadczą o tym, że Rydzyk stracił kontakt z rzeczywistością. Zlasował mu się mózg. Na sygnale powinien jechać do szpitala psychiatrycznego lub na neurochirurgię" - mówi DZIENNIKOWI poseł PO Stefan Niesiołowski. I dodaje: "Bo to jest niesłychane, by porównać demokratyczną Polskę do okupacji!"

Z kolei politycy PiS mają satysfakcję, że dziś to Platforma zbiera zbiera cięgi od toruńskiego redemptorysty. Bo jeszcze nie tak dawno ojciec dyrektor krytykował nie tylko partię Jarosława Kaczyńskiego, ale też Marię Kaczyńską. "Nie wiem, czy działania PO są komunistyczne, ale niszczycielskie na pewno" - śmieje się poseł PiS Marek Suski. Przypomina, że jemu też kiedyś dostało się od Rydzyka. "Nazwał mnie zbrodniarzem" - podkreśla Suski. Ale zdaniem posła każda publiczna osoba musi liczyć się z krytyką. W ocenie Suskiego Rydzyk jest jedynym niezależnym dziennikarzem w Polsce. "Prawdziwy niezależny dziennikarz to taki, który krytykuje rząd. Ojciec Rydzyk i jego radio wyrastają na jedyne niezależne medium w Polsce" - twierdzi poseł PiS. I z całą powagą dodaje: "Całe szczęście dla równowagi informacyjnej w Polsce, że jest też ojciec Tadeusz Rydzyk. Przynajmniej jedne media będą obiektywnie pokazywać rzeczywistość".

Wypowiedź Suskiego chyba bardziej podziałała na Niesiołowskiego niż same słowa Rydzyka:

"PiS swoim lizusostwem się ośmiesza! A Rydzyk jest załganym antykapłanem, załganym, cynicznym oligarchą. Głosi antysemickie hasła, broni Kobylańskiego. A jego bluźnierczo nazwana <Radiem Maryja> stacja jest tylko problemem dla Kościoła" - ripostuje.

Sądy Rydzyka nie obeszły się też bez komentarza resortu Kudryckiej. "Minister Barbara Kudrycka nie represjonowała i nie zamierza represjonować żadnych placówek naukowych" - napisała DZIENNIKOWI rzeczniczka Kudryckiej Katarzyna Dziedzik. "Zaproponowała Ministerstwu Rozwoju Regionalnego, by odstąpić od listy indykatywnej i zastąpić ją otwartym konkursem. Nie ma przeszkód, by wszyscy wnioskodawcy do takiego konkursu przystąpili" - dodała. Resort podkreśla, że ostateczną decyzję, czy lista będzie obowiązywać czy nie i tak podejmie Ministerstwo Rozwoju.