Prawo i Sprawiedliwość już odtrąbiło sukces. Zapowiadany przez Julię Piterę raport na temat działalności CBA, który miał ujawnić szokujące fakty na temat działalności biura, wciąż pozostaje tajny. W dodatku okazało się, że nie ma w nim nic, co przemawiałoby za odwołaniem szefa CBA. Tak przynajmniej twierdzi premier.

Reklama

Sama Julia Pitera nie uznaje tego za swoją porażkę. Zupełnie inaczej widzi to PiS. "Premier wyraża wotum nieufności wobec trzech miesięcy działalności minister Pitery. Przyzwoity polityk w takiej sytuacji podaje się do dymisji. Ale politycy PO mają bardzo rozwinięte ego" - tłumaczył wiceszef partii, Zbigniew Ziobro.

Posłowie PiS domagają się od premiera ujawnienia raportu. W innym wypadku powstaje pytanie, czy dokument w ogóle istnieje - przekonują.