Piotr R. zeznał tuż po zatrzymaniu, że agenci CBA nakłaniali go do obciążenia polityków - Andrzeja Leppera, Janusza Maksymiuka, Stanisława i Wandy Łyżwińskich, Elżbiety Wiśniowskiej, Ryszarda Czarneckiego, Grzegorza Schetyny i Jerzego Szmajdzińskiego. Zeznanie Piotra R. nie było protokołowane - dowiedziała się telewizja TVN24.

Reklama

"To zamach na prawa człowieka" - podsumowuje Ryszard Kalisz z LiD. Właśnie ten poseł jest autorem wniosku do Trybunału Konstytucyjnego o uznanie za niezgodną z ustawą zasadniczą ustawy o CBA. Nazwał Biuro w tym piśmie policją polityczną.

Piotr R. jest jednym z głównych podejrzanych w aferze gruntowej. Aresztowano go wraz z Andrzejem K. na początku lipca zeszłego roku, po akcji CBA dotyczącej podejrzenia korupcji w resorcie rolnictwa.

Według ustaleń śledczych, obaj mieli się powoływać na wpływy w ministerstwie, pozwalające załatwić im - za łapówkę - odrolnienie działki. Po tej aferze do dymisji podał się ówczesny wicepremier i minister rolnictwa Andrzej Lepper - została ona przyjęta.