"Łyżwiński z dwoma wspólnikami oszukał Samoobronę na 60 tys. zł" - twierdzą śledczy. Jak? Razem z dwoma wspólnikami Stanisław Łyżwiński podbierał z kasy partii pieniądze wpłacane na kampanię wyborczą.

Reklama

"Chodzi o pieniądze kilkudziesięciu osób, które wsparły Samoobronę podczas kampanii w 2002 roku" - informują prokuratorzy.

Kim byli wspólnicy byłego posła Łyżwińskiego? Zdaniem śledczych, to Aneta Krawczyk, ta sama, która rozpętała osławioną seksaferę, oraz były parlamentarzysta Samoobrony Waldemar Borczyk.

"Działali wspólnie i w porozumieniu z góry powziętym zamiarem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej" - twierdzą prokuratorzy.

Aneta Krawczyk zarzut oszustwa usłuszała już w styczniu. Wkrótce to samo czeka Borczyka. Zarówno im, jak i Łyżwińskiemu, za okradanie partii grozi osiem lat więzienia.

Reklama