"Ja naprawdę nie mam nic przeciwko temu, by w Polsce stał się irlandzki cud, żeby PKB na głowę było takie, jak w Irlandii, żeby przeciętna pensja wynosiła nie 3 tysiące, tylko 9 tysięcy. Żyłoby nam się zdecydowanie lepiej, a Polska byłaby krajem nieporównywalnie ważniejszym" - mówił prezes PiS nawiązując do wyborczych haseł PO.

Reklama

Jednak, zdaniem Kaczyńskiego. Polsce nie uda się odnieść sukcesu, jeżeli PO będzie u władzy. "Działalność ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, działalność w służbach specjalnych, polska polityka zagraniczna, polityka ministerstwa skarbu państwa, to wszystko, to jest przywracanie podważonej przez nas dominacji spatologizowanej grupy" - tłumaczył były premier.

I przekonywał, że "irlandzki cud" może się powieść jego ugrupowaniu, które - jak mówił - ma odpowiedni stosunek do roli państwa w społeczeństwie i gospodarce, w odróżnieniu od PO, która pojmuje państwo wyłącznie "represyjnie".