Poczta napisała w odpowiedzi na pismo senatora, że pakiety wyborcze są przechowywane od 25 maja w "jednym z obiektów logistycznych placówki". Nie wiadomo, co działo się z nimi do tego dnia.
Zaznaczono, że nad pakietami czuwa zarówno ochrona fizyczna, jak i monitoring, zaś dostęp do nich jest limitowany.
Sprawą zajęła się w ubiegłym tygodniu senacka komisja. Od przedstawicieli Państwowej Komisji Wyborczej i MSWiA nie otrzymała jednak odpowiedzi na pytanie, gdzie znajdują się karty do głosowania.
Poczta Polska podkreśla, że jej pracownicy zajmowali się jedynie kompletowaniem wydrukowanych przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych pakietów, które miały być wykorzystane w głosowaniu korespondencyjnym 10 maja. Z tego względu firma nie jest w stanie podać kosztu wydrukowania kart.