Prezydent Warszawy poinformował we wtorek, że podjął decyzję o dymisji Rabieja w związku z tym, że dotychczasowy wiceprezydent odpowiedzialny w stołecznym ratuszu za obszar zdrowia, w trudnej sytuacji epidemicznej udał się na urlop bez jego zgody. Obszar zdrowia, za który dotychczas odpowiadał Rabiej przejęła w warszawskim ratuszu wiceprezydent Renata Kaznowska.

Reklama

Biejat pytana podczas konferencji Lewicy o tę sprawę powiedziała, że w jej ocenie "reakcja prezydenta jest właściwa, ale spóźniona".

Pan wiceprezydent Rabiej już od dłuższego czasu abdykował ze swojej roli zarządzającej warszawskim zdrowiem - stwierdziła mówiąc w tym kontekście o działaniach Rabieja "w obszarze Szpitala Czerniakowskiego", o tym, że nie zostało stworzone "izolatorium w pustym Szpitalu Południowym", o co apelowała wraz posłem Lewicy Adamem Zandbergiem jeszcze w kwietniu.

Wiele zaniedbań, jeżeli chodzi o ochronę zdrowia w Warszawie, która mu podlegała bezpośrednio, zdecydowanie kwalifikowały pana wiceprezydenta do dymisji - oceniła Biejat. Dodała, że dziwi się, iż nastąpiło to tak późno i prezydent Trzaskowski "czekał akurat na taki pretekst, żeby to zrobić".