Sympatyk PiS, Tomasz Bielski, uznał, że plakaty wyborcze PO naruszają jego dobra osobiste. I wniósł skargę do sądu - przeciwko szefowi Platformy Donaldowi Tuskowi. Zażądał od niego przeprosin i 600 tysięcy złotych na cele społeczne.

Reklama

Sąd nie zgodził się z argumentacją sympatyka PiS. Uznał, że nie powinien on się czuć urażony, bo napis na plakacie "Rządzi PiS a Polakom wstyd" nie odnosi się do niego. Na plakacie nie było bowiem nazwiska skarżącego.

"Z obiektywnego punktu widzenia nie doszło do naruszenia dóbr osobistych powoda" - uznał sąd i zamknął rozprawę.

Tomasz Bielski z wyrokiem się nie zgadza. Już zapowiedział apelację.