Budka zrezygnuje?

Spekulacje od możliwej rezygnacji Budki z kierowania Platformą pojawiają się od dwóch tygodni. Trzaskowski to kolejny, po Sławomirze Nitrasie i Agnieszce Pomaskiej, polityk PO, który potwierdził publicznie taką możliwość. Prawdopodobnie Borys Budka jest gotów zrezygnować ze stanowiska przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Ja rozmawiam z Borysem Budką bardzo często i z ostatnich rozmów wynika, że jest gotów na taki scenariusz- powiedział Trzaskowski w TVN24.

Reklama

Jak dodał, to zmienia sytuację w partii. Ja się umówiłem z Borysem Budką, byłem lojalny przez te ostatnie miesiące, natomiast jeśli on rzeczywiście zastanawia się nad tym, żeby zrezygnować ze stanowiska przewodniczącego PO, to ja jestem gotów wziąć odpowiedzialność za Platformę Obywatelską - zadeklarował prezydent Warszawy, który jest również wiceszefem PO.

Czy Rafał Trzaskowski to najlepszy kandydat na szefa PO?

Reklama

Trzaskowski: Trzeba porozmawiać z Tuskiem

Zastrzegł, że trzeba porozmawiać też z Donaldem Tuskiem. On też ogłosił aspiracje. Do końca nie wiemy, jakie te aspiracje są, ale rozumiem, że nie wyklucza również tego, żeby zostać przewodniczącym Platformy. I dlatego będę jutro z nim rozmawiał, bo dzisiaj w Platformie jest jedno najważniejsze - jedność i to, żebyśmy ze sobą rozmawiali i żebyśmy wypracowali porozumienie - zaznaczył Trzaskowski.

Według niego "tylko Platforma Obywatelska - wzmocniona, patrząca w przyszłość, otwarta na nowych ludzi" może wygrać z PiS. Dla mnie Platforma Obywatelska jest jedyna partią, która jest w stanie wygrać wybory parlamentarne. To jest najważniejsze, żebyśmy razem porozmawiali o tym, jaki jest sposób na wygranie tych wyborów, jaka jest dokładne wizja - podkreślił prezydent stolicy.

Reklama

Wynik 40 proc.? Trzaskowski: Od siedmiu lat jestem na pierwszej linii frontu

Dodał, że od siedmiu lat jest "na pierwszej linii frontu". Wydaje mi się, że ten słuch społeczny mnie ostatnio nie zawodził i jestem gotów do tego, żeby rozmawiać o tych najważniejszych problemach, które przed nami. Ale to, co najważniejsze - my w Platformie zawsze tworzyliśmy drużynę - zaznaczył Trzaskowski.

Wskazał ponadto, że Platforma ma doświadczonych ludzi - byłych premierów, byłych ministrów. Ma również polityków młodego pokolenia, którzy niosą ze sobą pewną świeżość, którzy mają niesłychane wyczucie społeczne. Uważam, że jeżeli do tego dołożymy również samorządowców, nowych ludzi, to wtedy naprawdę możemy wygrać wybory z PiS i myślę, że możemy osiągnąć wynik bliski 40 proc. - przekonywał prezydent Warszawy.

Dopytywany, ocenił, że Tusk może być "wartością dodaną" dla PO. Mówiłem, że się cieszę z powrotu Donalda Tuska, jestem ciekaw jakie dokładnie ma aspiracje, ale że jest absolutnie osobą, która może wyłącznie wzmocnić Platformę Obywatelską i wzmocnić opozycję. I o tym scenariuszu będziemy rozmawiali jutro - powiedział Trzaskowski.

Prezydent stolicy odniósł się też w rozmowie z TVN24 do powstającego właśnie ruchu Wspólna Polska, któremu przewodzi oraz Campusu Polska Przyszłości. To wydarzenie organizowane dla młodych ludzi, które z inicjatywy prezydenta Warszawy ma się odbyć na przełomie sierpnia i września w Olsztynie.

"PiS chce zniszczyć samorząd"

Trzaskowski przypomniał, że ruch ma skupiać osoby sceptycznie nastawione do partii politycznych, a także stanowić forum współpracy samorządowców. Samorządowcy, którzy normalnie zajmowaliby się pewnie swoimi małymi ojczyznami, ale dzisiaj jesteśmy na froncie walki z partią - PiS, która chce zniszczyć samorząd, więc konsolidacja samorządów i pozyskiwanie tych młodych ludzi, którzy nie są zainteresowani zapisywaniem się do partii, namawianie ich do tego, żeby jednak interesowali się życiem politycznym, żeby się angażowali, to jest ta rola, która dla mnie jest również bardzo istotna - przekonywał Trzaskowski.

W czwartkowym spotkaniu Tusk-Trzaskowski ma wziąć udział też Budka. W sobotę ma się odbyć w Warszawie posiedzenie Rady Krajowej PO, w której weźmie udział Donald Tusk. Z informacji PAP wynika, że Budka może wówczas ogłosić rezygnację z funkcji przewodniczącego.