Wywiad z prezydentem Dudą "Polska nie pęknie" ukaże się w tygodniku w "Sieci" w poniedziałek 22 listopada. Jego zapowiedź i fragmenty pismo opublikowało na swojej stronie internetowej. Wygrywamy bitwę o granicę - zapewnia w wywiadzie z pismem Duda i stwierdza przy tym, że reżim Łukaszenki, wywołując kryzys na granicy polsko-białoruskiej, doprowadził do impasu w stosunkach Białorusi z Unią Europejską. Musimy to podkreślać za każdym razem, to jest atak białoruskiego reżimu na odcinek granicy wspólnoty, którym zarządza Polska i za którego ochronę odpowiadają polskie władze. I Polska, jako państwo członkowskie, swoje obowiązki realizuje - podkreśla.
Prezydent dziękuje polskim służbom
Prezydent przypomina w rozmowie z tygodnikiem, jak eskalowały działania reżimu Łukaszenki i zaznacza, że sytuacja dotyczy całej unijnej wspólnoty. Proszę pamiętać, skąd wzięła się dzisiejsza sytuacja. Najpierw było wymuszenie przez Mińsk lądowania samolotu Ryanair na Białorusi i aresztowanie opozycjonistów, którzy nim podróżowali. Wtedy Unia zastosowała sankcje wobec białoruskich linii lotniczych i Białorusi. Łukaszenko postanowił odpowiedzieć i zorganizował przerzut ludzi, najpierw w kierunku Litwy, a teraz na odcinek granicy UE strzeżony przez Polskę. Białoruś atakuje więc Unię Europejską - mówi.
Jestem ogromnie wdzięczny funkcjonariuszom Straży Granicznej, policjantom, żołnierzom Wojska Polskiego za to, że tam są, że w trudnych warunkach późnej jesieni pełnią tę odpowiedzialną i ważną służbę. Należą im się od Polaków głębokie wyrazy szacunku, gdyż strzegą oni nie tylko linii granicznej, lecz bezpieczeństwa nas wszystkich - mówi dalej Duda. Dzięki odpowiedzialności i męstwu polskich funkcjonariuszy policji, Służby Granicznej, dzięki żołnierzom Wojska Polskiego wytrzymamy i nie pękniemy. Naszej granicy nie udało się fizycznie przełamać. A mówimy przecież o długim odcinku, kilkusetkilometrowym. Oczywiście pojedyncze przypadki przedarcia się nie są wykluczone, ale szlaku nie ma - dodaje.
Andrzej Duda odnosi się również do rozmów Angeli Merkel z Aleksandrem Łukaszenką. Jeśli ktoś chce sobie rozmawiać, niech rozmawia. Natomiast my nie uznamy wyników żadnych rozmów ani nie dostosujemy się do oczekiwań sformułowanych podczas dyskusji, w której nie uczestniczymy. To jest moje bardzo jednoznaczne stanowisko. Dla mnie jako prezydenta format, w którym nie uczestniczymy, nie może dotyczyć polskich spraw - mówi prezydent.