Słowa o możliwym starcie prezesa Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich w 2015 roku były odpowiedzią na pytanie, czy PiS może wyznaczyć Grażynę Gęsicką na nowego premiera. "Gdyby koniunktura polityczna na to pozwoliła i Jarosław Kaczyński po kolejnej kadencji Lecha Kaczyńskiego był np. prezydentem Rzeczpospolitej, to oczywiście tak - wyobrażam to sobie" - powiedział Brudzinski.

Reklama

>>> Gęsicka premierem? Jeśli tak zeche prezes

Na pytanie dziennikarza, czy Polaków czeka dynastia Kaczyńskich, niezrażony Brudziński odparł: "Proszę pana, ufam, że i pan kiedyś przekona się, że warto na polityków Prawa i Sprawiedliwości, a szczególnie Jarosława Kaczyńskiego, stawiać".

Do tej pory Prawo i Sprawiedliwość milczało o prezydenckich ambicjach Jarosława Kaczyńskiego. Machina partii jest obecnie nastawiona na zapewnienie reelekcji Lechowi Kaczyńskiemu. W przyszłym roku czeka go najprawdopodobniej starcie z Donaldem Tuskiem.