"Chciałbym serdecznie pogratulować panu premierowi Rasmussenowi wyboru na sekretarza generalnego Sojuszu Północnoatlantyckiego" - ogłosił Sikorski, który nigdy oficjalnie nie potwierdził, że także stara się o stanowisko szefa NATO. Jednak nie było tajemnicą, że za jego kandydaturą lobbował i rząd, i prezydent Lech Kaczyński.
Sikorski przyznał jednak, że jego zdaniem Polska zbyt szybko zgodziła się na to, by szefem NATO został Duńczyk. "Gdybyśmy się wczoraj przedwcześnie nie zgodzili, to dzisiaj konsultowano by z dwoma krajami - Turcją i Polską, a tak konsultowano tylko z jednym" - ocenił szef MSZ.
>>> Prezydent poparł Rasmussena wbrew rządowi
Tłumaczył, że w instrukcji, którą przekazywał w imieniu premiera, "nie chodziło o moją osobę, tylko o wyrażenie naszego niezadowolenia ze sposobu, w jaki konsultowano, a raczej nie konsultowano kandydatur".