Prezydent odwołał swoje plany
"Bardzo zależało mu na tym, aby mógł wspólnie świętować najmłodsze nasze święto, wręczać flagi biało-czerwone wyróżniającym się polskim jednostkom wojskowym oraz zgromadzonym tutaj mieszkańcom Warszawy" - podkreślał Aleksander Szczygło.
Szef BBN wyjaśnił, że Lech Kaczyński był nieobecny na Placu Zamkowym z powodów rodzinnych. Nie wdał się w szczegóły, ale nietrudno się domyślić, że prezydent nie wziął udziału w uroczystości w dniu Święta Flagi, bo jego matka w poważnym stanie leży w warszawskim szpitalu przy ulicy Szaserów.
Swoje plany na dziś odwołał także brat prezydenta, Jarosław Kaczyński. Szef Prawa i Sprawiedliwości miał m.in. uczestniczyć w inauguracji kampanii PiS przed eurowyborami w Szczecinie. Tam wyręcza go na partyjnej imprezie Aleksandra Natalii-Świat.
"Obecnie coraz wyraźniej uświadamiamy sobie, jak wielką wartość stanowi narodowa tożsamość i własne niepodległe państwo. Dlatego z roku na rok coraz chętniej manifestujemy przywiązanie do polskości i ojczyzny. Z roku na rok w pierwszomajowy weekend coraz wyraźniej widać, że jesteśmy dumni z bycia Polakami. Coraz więcej z nas wywiesza biało-czerwone flagi" - mówił Aleksander Szczygło.